Podróż w rejon tęczowych gór w Peru to jakby zaproszenie na mieniący się kolorami bal piękności. Zaproszenie to wysyłają tak Vinicunca, jak i Palcoyo.
Pozostaje tylko pytanie, na który z nich się zdecydować. To prawdziwie trudny wybór, ale z drugie strony, czy rzeczywiście trzeba wybierać?
A co, gdyby tak można było zobaczyć oba miejsca w ciągu jednego, ekscytującego dnia?
Jeżeli jesteś gotowy na sporą dawką trekkingów w przeróżnych, zmieniających się krajobrazach oraz na dłuższe przejazdy samochodem, opcja podziwiania obu tęczowych gór w ciagu zaledwie jednego dnia, jest realna i możliwa do wykonania.
Brzmi jak misja dla prawdziwego poszukiwacza przygód?
Tak należy tę opcję traktować! Ten wariant sprawdzi się wyłącznie dla odważnych i spragnionych jak największej ilości przygód. Dla tych, którzy chcą maksymalnie wykorzystać czas w regionie Cusco i poznać jak najwięcej przepięknych miejsc.
Jeżeli uważasz się za takiego podróżniczego odkrywcę, uwielbiasz góry, wędrówki oraz masz co najmniej kilka dni aklimatyzacji, zdecydowanie polecamy.
Jeśli jednak nie masz czasu na odkrycie obu tęczowych gór, koniecznie zapoznaj się z charakterystyką każdej z nich, zaprezentowaną poniżej.
Pozwoli Ci to podjąć decyzję o wyborze tej właściwej, dopasowanej do Twoich możliwości fizycznych, finansowych, jak też predyspozycji, no i chyba przede wszystkim upodobań.
Na początek warto podkreślić, że tęczowe góry Vinicucna oraz tęczowe góry Palcoyo to zupełnie inne widoki, inne krajobrazy, inny do nich dojazd.
To po prostu kompletnie różnorodne doświadczenia.
Dlatego też nie da się porównać, która z opcji jest lepsza, ładniejsza, ciekawsza. Oba miejsca są wyjątkowe, unikalne i zwyczajnie inne.
Tęczowe góry Vinicunca mienią się mniejszą ilością kolorów niż góry Palcoyo.
Aby podziwiać góry Vinicunca, trzeba nieco się wysilić, bo podejście jest dłuższe, bardziej strome niż w przypadku Palcoyo. Po wejściu na punkt widokowy górę Vinicucna widzi się z bardzo bliska, w przypadku zaś dojścia do punktu widokowego na góry Palcoyo, te są widoczne w większego dystansu.
Na Vinicucna przybywa znaczenie więcej turystów, jest tu zatem zdecydowanie bardziej tłoczno niż na Palcoyo.
Czym zaskoczy Palcoyo? To nie jedna tęczowa góra, a kilka gór. Mienią się one większą ilością kolorów. Szlak prowadzący do punktów widokowych jest dużo łatwiejszy niż w przypadku Vinicunca, z dużo mniejszymi przewyższeniami, nie ma długich podejść pod górkę, co jest zaś charakterystyczne dla Vinicunca. Można tu zrobić fajne koło, co pozwala uniknąć wracania tą samą ścieżką w obie strony.
Dlaczego zatem turyści, kiedy pojawia się hasło tęczowe góry w Peru, zawsze wspominają Vinicunca, a nie Palcoyo?
Vinicucna wygrywa, bo została przedstawiona światu wcześniej niż Palcoyo, jest też nieco bliżej Cusco, mogą do niej dotrzeć większe autokary, a co się z tym wiąże większa liczba turystów.
Reszta to już kwestia gustów i upodobań.