Jezioro Titicaca, położone wysoko w Andach, dzielące Peru i Boliwię, to nie tylko największy zbiornik wodny w Ameryce Południowej, ale też miejsce, gdzie przetrwała jedna z najbardziej niezwykłych form życia codziennego – pływające wyspy zbudowane z trzciny totora. To właśnie tutaj można spotkać potomków ludu Uros, którzy przez wieki tworzyli swoje domy, łodzie, a nawet kuchnię – z jednego, prostego materiału: totory.
Ale jak to wygląda dziś? Czy nadal się tam mieszka? Czy to autentyczne? I dlaczego warto zobaczyć pływające wyspy Uros na własne oczy?
Czy ludzie naprawdę mieszkają na tych wyspach?
Odpowiedź brzmi: tak, ale… Dziś część mieszkańców wysp Uros ma swoje domy także na stałym lądzie, a życie na wyspach odbywa się dzięki rozwojowi turystyki. To nie znaczy jednak, że to „teatr” – pływające wyspy nadal są tworzone z ogromną wiedzą, rękodziełem i dumą i nadal są zamieszkiwane. Mimo że funkcja wysp, czy też tradycje i kultura aktualnych mieszkańców, ulega wraz z postępem i rozwojem licznym zmianom, same techniki budownictwa z totory przekazywane są z pokolenia na pokolenie i potomkowie, wykorzystując nowe możliwości świetnie odnajdują się w świecie łącząc codzienność na wyspach pływających totora z tą na lądzie i pokazując swoje tradycje światu.
Dla podróżników to niezwykła okazja, by z bliska zobaczyć sposób życia, który nie ma odpowiednika na świecie – a także porozmawiać z ludźmi, którzy z totory potrafią stworzyć dosłownie wszystko.
Totora – więcej niż tylko trzcina
Totora to roślina, która od wieków była podstawą życia nad jeziorem Titicaca. Wykorzystywano ją nie tylko do budowy wysp i domów – jej zastosowania są dużo bardziej wszechstronne:
-
łodzie z totory – lekkie, zwrotne i doskonale unoszące się na wodzie,
-
meble i sprzęty domowe,
-
maty, dachy, ściany,
-
podstawowe lekarstwo – totora w formie świeżej łodygi była używana na problemy żołądkowe,
-
pokarm – środkowa część totory jest jadalna,
-
a nawet… materiał opałowy, gdy była już sucha i nieprzydatna do innych celów.
Dlaczego warto odwiedzić jezioro Titicaca z nami?
W Samimunay wierzymy, że podróże mają najgłębszy sens wtedy, gdy pozwalają zrozumieć i poczuć klimat nie tylko samej odwiedzanej atrakcj, ale także wszystkiego, co dzieje się dookoła, wszystkiegoo co się z daną atrakcją łączy. Dlatego też w trakcie wycieczek nad jezioro Titicaca stawiamy nie tylko na zwiedzanie wysp pływających Uros, lecz także na inne perełki dostępne w okolicy, o których mniej lub w ogóle się nie słyszy, a warto włączyć je do każdego programu. Co zatem proponujemy?
- odwiedzamy wyspy Uros odkrywając różnorodne zastosowanie trzciny totora, jak też poznajemy historię i tradycje, tak tych którzy rozpoczęli proces budowy wysp wiele lat temu, jak też realia rodzin aktualnie wyspy te zamieszkujących,
- poznajemy od podstaw zasady budowy wysp pływających, testujemy łodzie zbudowane z trzciny totora,
- doświadczamy smaku totory,
- a dodatkowo, poza samymi wyspami zabieramy Was w świat lokalnych społeczności zamieszkujących okolice jeziora Titicaca, tak byście mieli maksymalnie szeroki obraz lokalnej kultury i tradycji, codzienności, jak też regionalnych smaków i zapachów
- dla bardziej aktywnych przygotowujemy liczne trasy trekkingowe, tak po półwyspie Capachica, jak i po wyspie Amantani i Ticonata, podczas których podziwiamy piękno i ogrom jeziora Titicaca z dużo szerszej perspektywy,
- dla najbardziej aktywnych mamy także opcję dotarcia do wysp pływających lub na wyspę Amantani, czy na wyspę Ticonata – kajakiem
Jeśli szukasz nietuzinkowych wycieczek do Peru, gdzie zobaczysz coś więcej niż klasyczne atrakcje – jezioro Titicaca wraz z wieloma możiwościami, wśród których zaledwie jedną z nich są wyspy pływające Uros, koniecznie się z nami skontaktuj. Zaplanujemy Twoją podróż tak, by była jeszcze bardziej ciekawa i oryginalna!